06.10.2012 20:53

XXX Rajd Traubeanów. P.prof. Muskała pręży "muskały".

Przygotowania
Zaczęło się kilka tygodni temu, kiedy dostaliśmy od wychowawcy informacje na temat zbliżającego się XXX Rajdu Traubeanów, będącego tradycją szkoły. Na lekcji wychowawczej p. prof. Muskała przedstawił nam kilka elementów, które powinniśmy przygotować - a więc logo klasy, piosenkę klasową oraz maskotkę – mógł to być człowiek, zwierzę lub po prostu pluszowa zabawka. Pomysł z użyciem powszechnie znanego otworu „Opa Gangnam Style” zrodził się na samym początku. Priorytetem było wymyślić dobrą treść. Po kilku dniach nasz klasowy tekściarz – Michał Kluba udostępnił na facebooku nowy tekst – zyskał dużą aprobatę ze strony całej klasy. Sprawa maskotki była przesądzona od razu - ulubieniec Ie, Franciszek Zawadzki musiał nią zostać. Wykonaniem stroju zajęły się Karolina Płowecka i Monika Mosiołek. Dziewczyny przygotowały dla niego obcisły, czerwono-złoty kostium. Od tej chwili Franek był już TURBOMATMOMENEM. Logo - najpierw wpadliśmy na pomysł nazwy klasy: „DIALEKTYCZNI I NIEOBLICZALNI”. Prócz nazwy, narysowaliśmy również kilka liczb niewymiernych - świadczących o naszej nieobliczalności oraz „matmoluda”. Interpretacją loga, czyli kwestii „Dialektyczności i nieobliczalności” matfizu zajął się Michał Wojciechowski. Pod względem teoretycznym klasa była przygotowana do rajdu bez zastrzeżeń. Konkursem wiedzy o Jurze zajęły się – Karolina Jałowiecka i Julia Mirek. Historię szkoły starali się opanować w miarę możliwości wszyscy członkowie klasy.
Rajd
Jeszcze w przeddzień imprezy obawialiśmy się, że pogoda nie będzie nam dopisywać – zapowiadało się na opady deszczu. Na szczęście ciepły poranek rozwiał wszelkie obawy. Musieliśmy pokonać trasę numer 1, biegnącą przez Zieloną Górę, Kusięta, Góry Towarne, aż do Olsztyna. Autobusem z MPK Częstochowa wyruszyliśmy do Kusiąt, skąd rozpoczęliśmy marsz. Pierwszy etap rajdu obejmował przeprowadzenie dwóch konkurencji – przemieszczania się grupą w powiązanych między sobą sznurówkach oraz zbudowanie szałasu dla najwyższych członków klasy – w naszym wypadku Piotra Szymy i Karoliny Płoweckiej. Pierwsza konkurencja zajęła nam 31 sekund, stawianie szałasu nie zajęło nam dużo czasu – budowę nadzorował Michał Kluba, który, jak sam twierdził, miał duże doświadczenie w budowaniu tego typu budowli – był harcerzem. Po pokonaniu następnych kilku odcinków trasy – Zielonej Góry, a następnie szosy w Kusiętach - dostaliśmy zadanie, w którym mieliśmy śpiewając, wykonać taniec brzucha. Uznaliśmy, że najłatwiej będzie nam zanucić dobrze znane STO LAT. Po wykonaniu tego zadania ruszyliśmy w dalszą trasę. Następnym wyzwaniem była próba założenia w czasie 30 sekund jak największej liczby ubrań na jedną osobę. Do tej konkurencji wybraliśmy Weronikę Nierobę – udało nam się założyć na nią 11 warstw. Kolejny etap przemarszu zakończyliśmy na jednym ze szczytów Gór Towarnych. Julia i Karolina mogły wtedy wykazać się swoją wiedzą o Jurze, rozwiązując test wiedzy. Reszta klasy zajęła się udzielaniem odpowiedzi na pytania dotyczące znajomości historii II LO. Niedaleko Olsztyna wykonaliśmy ostatnie zadanie – „ludzką stonogę”.
Ku naszemu zaskoczeniu, do mety dotarliśmy jako pierwsi. W akompaniamencie „KOKO KOKO MATFIZ SPOKO” – piosenki skomponowanej de facto w trakcie rajdu – wkroczyliśmy na teren ośrodka. Zmęczeni i wygłodniali szybko dokonaliśmy konsumpcji przygotowanych przez organizatorów kiełbasek.
Gdy już wszystkie klasy były na miejscu, rozpoczęły się prezentacje loga, piosenki oraz maskotki. Zdaniem oceniajacych najlepiej została odebrana piosenka „OPA MAT FIZ STYLE”. Zauważalne było duże zainteresowanie ze strony publiczności. Do dobrego wyniku maskotki klasowej – TURBOMATMOMENA przyczynił się w znacznym stopniu wychowawca – p. prof. Tomasz Muskała. Damska część jury (szczególnie p. prof. Puchalska) oraz widownia była pod wrażeniem, gdy ten zaprezentował swoje muskuły. Po krótkiej przerwie, podsumowaniu wszystkich zadań prowadzący imprezę p.prof. Marek Podgórski ogłosił wyniki. Na podium, prócz naszej klasy znalazły się jeszcze I „f” i I „d”.
Jako podsumowanie chciałbym podkreślić, że wszyscy bardzo dobrze przygotowali się do rajdu. Zauważalna była duża konkurencja, a my do ostatniej sekundy przed ogłoszeniem wyników nie byliśmy pewni zwycięstwa. W tym miejscu chciałbym podziękować pozostałym klasom za stworzenie wspaniałej rywalizacji, a nauczycielom za zorganizowanie tak dobrej imprezy.

Piotr Szyma

Zaloguj się

Numerki

DNI WOLNE!